Na rejs "Jagienką" po Warcie się wybraliśmy. Kawy na statku nie piliśmy, bo do "kumpla" z kawą, po południu, się wybieraliśmy. Kawę - na statku - trzeba wypić było, bo kolega dał mi w "ryło". Wnoiosek z tego taki - młodzi - że kolega w porach chodzi, lecz kto inny w domu jego, pory nosi.
czwartek, 20 września 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz